Nagłówek

Nagłówek

środa, 10 lipca 2013

[12] Festiwale kabaretu Hrabi




Miesiąc temu byłam pierwszy raz na występie Hrabich. Od tamtego momentu nie mogę przestać o nich myśleć – są bardzo uzależniający.

Trzy dni szczęścia! W wakacje, od maja do sierpnia, w czterech miastach odbędą się festiwale kabaretu Hrabi. Jest to trzydniowa impreza, w każdym dniu kabaret prezentuje swój inny program. Byłam na wszystkich trzech dniach i mogę śmiało powiedzieć wam, że warto, a nawet trzeba iść! :D

Pierwszy dzień. Program Co jest śmieszne i gościnny występ kabaretu Adin.Kabaret Adin jak wiadomo bardzo dobry i utalentowany, mistrzowie swojej klasy! Zresztą czego innego można się spodziewać po takim składzie? ;) Program Hrabich pokazuje nam - widzom, co jest dla nas zazwyczaj śmieszne, czego używają kabarety aby nas rozbawiać i pozostawiają nas w lekkim zastanowieniu - jak to jest z tym humorem. 

Dzień drugi! Program Lubię to, który jest kompilacją najlepszych i ulubionych skeczy, ale nie zdaniem widzów, a artystów :) Często pojawiają się wpadki, często zapominany jest tekst, jakieś śmiechy zza kulis, gotowanie się na scenie. Tak wiem, to niby nie podobne do Hrabich, a jednak! Ten program ma jedną główną zaletę! Skecze, które tam grają nie są skeczami świeżymi i nie pochodzą z jednego programu. Dlatego też tyle wpadek, potknięć i ciekawych elementów ^_^

Dzień trzeci - najgorszy! Dlaczego najgorszy? Może dlatego, że ze śmiechu brzuch boli wyjątkowo mocno, bo to jest najlepszy program?! Może, ale przede wszystkim dlatego, że to ostatni dzień festiwalu! :( Program Gdy powiesz TAK i gościnny udział Mariusza Lubomskiego. Po pierwsze pan Mariusz! Cudowny głos, piękne utwory, ale niestety gdy go słucham zamykam oczy i oddaję się pięknemu głosowi, bo nie potrafię na niego patrzeć. Jest dla mnie zbyt irytujący w swoich ruchach, przykro. Program Hrabich jak dla mnie przecudowny! Jest to program o weselu. Ten motyw powtarzał się w kabarecie już wiele razy, ale oni pokazali coś nowego. Łapie za serce w każdym momencie, bo nie dość że śmieszny to jeszcze bardzo kontaktywny (jest takie słowo? O_o) z publicznością :D W dodatku jest to program muzyczny więc można posłuchać cudownego głosu Asi jak i Lopeza, Kamola, a nawet Bajera :P Po prostu program idealny!

To był sen. Gdy pierwszy raz zobaczyłam Hrabich to był początek maja tego roku. Nie mogłam uwierzyć jacy są cudowni i jak bardzo różnią się od nawet najlepszych, popularnych kabaretów. Nagle wszystkie pozostałe kabarety spadły o dziesięć pięter w dół znikając gdzieś za nimi! To niesamowite jak odmieniło się moje patrzenie na kabaret. Oczywiście nadal kocham inne kabarety i nigdy nie przestanę! :) Ale Hrabi goszczą teraz regularnie w moim sercu, a ja na ich występach. Od maja do dnia dzisiejszego byłam na czterech występach, a w niedzielę jadę na kolejny ;) Coś pięknego!

Jeśli ktoś z Was nie widział jeszcze tego kabaretu na żywo to naprawdę radzę wam iść na ich występ, bo po nim życie staje się inne ;)

 
Zdjęcia mojego autorstwa z występu w Łodzi 8 maja 2013.

wtorek, 9 lipca 2013

[11] Nowy początek!



Cześć! Witam ponownie :)

Tym razem w nowym miejscu. Poprzedni blog niestety zacinał się tak intensywnie, że uniemożliwiał mi pisanie i wstawianie zdjęć. Dlatego postanowiłam przenieść bloga na nowy adres, a co ważniejsze do nowej witryny :)

Nic się nie zmienia. Poza tym wszystko będzie tak samo, ale obiecuję tylko pisać nieco częściej. W ostatnim czasie moje kabaretowe poglądy odwróciły się do góry nogami i nagle inne kabarety stały się moją miłością, ale o tym później ;)

Zostało coś z dawnych dni. Przeniosłam na tego bloga kilka poprzednich postów, tych które mi się podobały :P Reszta jest do wglądu pod starym adresem www.kabaretowy.blog.pl :)

Tyle czasu minęło. Za nami już KKD na wakacjach w Szczecinie, jak wam się podobało? Według mnie całkiem fajnie :D Spodziewałam się czegoś gorszego, no ale Limo, Łowcy, Ciach, AMM, KMN, Szarpanina, Zbigniew Zamachowski i inni, których akurat nie pamiętam (przepraszam!). Nie mogło być tak źle :P

No i jeden ze skeczy, który mnie urzekł w tym roku ;)
http://kabaret.tworzymyhistorie.pl/11630_kabaret_limo__wczasy_z_kabaretem_.php

Czekajcie na następny post, ten już niebawem :*

[10] "Szybcy i Śmieszni"



Takie mam zaległości, że chyba wypadałoby wreszcie napisać, co? :)
Byłam na kilku występach od czasu ostatniego wpisu, ale nie będę się za bardzo na nich skupiać. W ostatnim czasie zdarzyło się bowiem coś dużo ciekawszego! :D 

Premiera roku! 26 marca była premiera nowego DVD Paranienormalnych „Szybcy i Śmieszni”.  Nagranie programu odbyło się w Warszawie w Teatrze Polonia 7 grudnia 2012.

W grudniu w Warszawie. Samo nagranie było dla mnie wielkim wydarzeniem z tego powodu, że byłam tam obecna ;) Poza tym było to akurat w dzień moich osiemnastych urodzin (cudowny prezent!). Wspominam to bardzo dobrze. Atmosfera cudowna, wystrój sceny wspaniały! O samym występie za chwilkę, tymczasem trochę o tym co działo się po. Oczywiście chłopaki zostali i ku uciesze fanów rozdawali autografy. Niestety sprawa była trochę utrudniona. Zaproszeni na nagranie byli też znajomi chłopaków więc musieli oni najpierw z nimi trochę porozmawiać. Trudno było zebrać cały kabaret w jednym miejscu. Raz nie było Michała, raz Roberta, później nagle Igor gdzieś się gubił. Później gdy fanów było coraz mniej, a znajomi też już musieli iść wreszcie mogłam zrobić sobie z nimi zdjęcie i dać prezent. Tak wiem, to ja powinnam dostać prezent :P Ale było to w formie podziękowania za cudowny prezent, który od nich dostałam – bilety na nagranie! :D Dostali więc kilka czekoladowych babeczek (robionych własnoręcznie!) i cukierków (kupionych :P ). Oczywiście jak dziękowałam za prezent to oni mówili, że mam przestać. No cóż. I tak podziękowałam :)

Wielka premiera! Ponad trzy miesiące później, co jest bardzo krótkim okresem czasu, ukazała się płyta DVD! Ja na szczęście kupiłam ją wcześniej, bo 24 :D Na ich występie w Łodzi :) Przy okazji dostałam śliczne autografy i rysunki oraz zobaczyłam nowy program „Żarty się skończyły”, który jest cudowny! Było to już moje drugie spotkanie z tym programem, ale bardzo się cieszę, że mam okazję oglądać go co jakiś czas i obserwować wszelkie zmiany w tekstach :D

Trochę o płycie. Sam projekt płyty jest cudowny. Kiedy przed premierą oglądałam publikowane zdjęcia okładki nie mogłam oderwać od niej oczu. Stylizacja bardzo przypadła mi do gustu. Wewnątrz utrzymana jest w tej samej konwencji. Całość bardzo fajnie pasuje do wystroju sali podczas nagrania.

Mały minus. Na płycie znajduje się 12 skeczy ze wstępem i dodatki, które trochę mnie zawiodły. Miałam nadzieję na jakieś nagrania powystępowe, coś zza kulis, coś czego nie widzieliśmy. Tym czasem dostaliśmy kilka filmików Kryspina. Bardzo go lubię, nie mogę zaprzeczyć, ale nagrania te widziałam już w internecie, szkoda że nie były to filmy wcześniej niepublikowane.
Coś dla fana! Płyta jest z „książeczką”. Możemy w niej przeczytać o kilku najlepszych postaciach charakterystycznych dla kabaretu, możemy zobaczyć kilka słów o programie oraz podsumowanie pracy od początku aż do teraz. Zdjęcia w książeczce pochodzą z nagrania, trochę szkoda, że przy okazji nowego DVD zabrakło nowej sesji, no ale, jakoś się bez tego obejdziemy :)

Ponad dwie godziny śmiechu! Całość programu zarejestrowanego i umieszczonego na płycie trwa aż 140 minut! Powiem Wam, że tak długi występ był dość męczący, ale jednocześnie bardzo satysfakcjonujący :) Wszystkie najlepsze skecze mają swoje pięć minut na DVD. Nie zabrakło Mariolki :) Pokazała się pod koniec, jak przystało na prawdziwą gwiazdę wieczoru. Jest też nowy gwiazdor Balcerzak! Jego rozwinięta formuła jest bardzo dobra, chociaż dziwnie na mnie działa. Raz śmieję się do łez, a raz siedzę przez cały skecz niewzruszona… Dziwne. Wystąpił również mój ukochany Profesor! Jego ostrych tekstów mogę słuchać codziennie :D Powrócił z wcześniejszych lat także Wielki Marcel, skecz „Czy umyć panu szybkę?”, napad w świecie pozbawionym przemocy i Poeta Janusz Tuzinek, który rozgościł się też w nowym programie „Żarty się skończyły”. Poza tym jest też Samobójca, Makłowicz, Listonosz i niezapomniana pani Jowita :D oraz Skarpety na dotarcie. Czego chcieć więcej? :D

Wielki plus płyty? Nie ma na niej żadnych cięć! Nic nie zostało pominięte, usunięte ani poprawione. To tak jakbyście oglądali ten program na żywo… No prawie. Po skończonym występie raczej nie pójdziecie do chłopaków po autografy ;)
Cóż jeszcze mogę powiedzieć. Kupcie tę płytę, bo naprawdę warto. Jest śliczna, program jest śmieszny, chłopaki dają czadu! Jasne większość skeczy możecie zobaczyć w internecie, ale aż szkoda nie mieć jednego egzemplarza u siebie na półce :D 

[9] "One more time" czyli PNN w Toruniu!



Nowy rok, nowy rok! Witajcie w nowym roku! Przeżyliśmy koniec świata i ten rok na pewno będzie wspaniały.  Ja chcę tylko tego żeby był tak cudowny jak poprzedni! :D
Konto występów na rok 2012: 19
Konto występów na rok 2013: 0 (Na razie ;) )

Cofnijmy się jeszcze na moment w czasie. 18 listopada 2012, Toruń, występ Paranienormalnych :D Zaczynajmy!

Coś nowego, dla każdego. O skeczach chyba nie muszę się już rozwodzić. Przez tydzień program dużo się nie zmienił, ale muszę powiedzieć że zmiany były! :D I jak na tydzień to całkiem duże. Oczywiście kilka lokalnych wątków, kilka wplecionych sytuacji sprzed występu, czyli z zapowiedzi kabaretu przez taką… jakąś panią. Profesor przechodzący przez scenę w trakcie trwania Balcerzaka! Jeden trochę starszy skecz dodany do programu, mianowicie Poeta! Pewnie wszyscy go znają, jest cudowny. W troszkę zmienionej wersji więc jeszcze lepszy. No i przede wszystkim dwa nowe skecze! Pierwszy to nowa Mariola! Nareszcie! Według mnie troszkę za bardzo oparta na prostych żartach. Ja wiem, że Mariolka to prosta dziewczyna, ale bez przesady. Chłopaki natomiast twierdzili, że ma najlepsze reakcje ze wszystkich poprzednich jak na pierwsze granie. Byli z niej dumni więc zachęcam Was do obejrzenia tego skeczu na najbliższym występie, bo pojawi się w nowym programie 2013 –  „Żarty się skończyły”. Kolejnym skeczem, który również pojawi się w tym programie jest skecz o pralni i małym nieporozumieniu J Bardzo dobry, udany, doskonale przyjęty. Żarty świetne, tekst doskonały, pomysł super! To była premiera tego skeczu więc chciałabym zobaczyć go za jakiś czas po kilku zmianach. Coś czuję, że będzie jednym z najlepszych z tego programu! :D

Energia w zamian za energię! Oczywiście mój ukochany element, czyli wstęp, był boski! Ta energia chłopaków na wejściu jest… aż brak mi słów. Jest jedyna i niepowtarzalna! Aż chce się zrobić „Łaaaaa!!!” I piszczeć i klaskać ile sił :D Wszystko tylko po to żeby oni byli zadowoleni i żeby ta ich energia, która nam przekazują, którą my, jako publiczność, zwielokrotniamy, znów do nich wróciła i przeistoczyła się w wspaniały występ, niezapomniane chwile oraz ich i naszą radość :D

Chwile warte zapamiętania. Czyli te minuty po występie. I tym razem chłopaki oczywiście zostali z fanami. Rozdawali autografy, robili sobie zdjęcia, jak zawsze pełni energii i ze wspaniałymi pomysłami na pozowanie. Ja przy okazji czekania na swoja kolej poznałam jednego z członków Fanklubu Paranienormalnych J Bardzo mi miło, dziękuję, do zobaczenia kolejnym razem. ;) A później gdy wszyscy poszli zostałam tylko JA! :P Dowiedziałam się, że tego samego wieczoru spieszą się na kolejny występ i nie mają za dużo czasu, ale oczywiście jeszcze trochę się pokręcili i porozmawialiśmy. Igor z Robertem bardzo przeżywali sukces nowej Mariolki, Michał mówił co trzeba poprawić w „Pralni” (nie wiem czy tak się nazywa ten skecz). I zdanie, które najczęściej padało z ich ust w moją stronę „Nie znudziło ci się tak ciągle to samo oglądać?”, „Chciało ci się tak przyjeżdżać?” ITP. Takie z nich głuptaski. JASNE, ŻE MI SIĘ CHCIAŁO I NIGDY MI SIĘ NIE ZNUDZI! ;)

12.01.2013 – Nie mogę się nie przyznać, że ten post miał być opublikowany już 2 stycznia! Ale ciągle jakoś to odkładałam :( Wybaczcie. Minęło już tyle czasu, że aż jest dzisiaj! Bo dzisiaj to bardzo specjalna data. Dzisiaj w Warszawie będzie premiera nowego programu Paranienormalnych – „Żarty się skończyły”. Miejmy nadzieję, że wypadnie wspaniale :) Ja na obejrzenie tego programu jeszcze trochę muszę poczekać, ale warto ;)
 

[8] Paranienormalni dla Tomaszowa


To było tak dawno, a ja nie mogę się zebrać żeby o tym napisać. Jednak muszę, bo jest o czym ;)

Tomaszów Mazowiecki woj. Łódzkie. Wreszcie jakiś występ Paranienormalnych bliżej niż 200 km od mojego miasta :P Byłam, widziałam, a teraz się pochwalę.

O skeczach słów kilka(dziesiąt). Najpierw klasycznie powiem o programie. Były oczywiście wszystkim dobrze znane skecze. Profesor, którego kocham za te cięte riposty, za trafne spostrzeżenia, za tą energiczność (mimo wieku :P ), za chamskie odzywki w najlepszym wydaniu no i za to, że gra go Michał ;) Kolejną podstawą jest Balcerzak! Rozwinięty w stronę końcówek (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi, innym nie chcę zdradzać świetnego skeczu) Tka i ępel i jest zabawa xD Bardzo podoba mi się ta duża porcja improwizacji jaką zawsze wkładają do tego skoczu. Przypadła mi do gustu także nowość o szklanej szybkie pomiędzy doktorem i Balcerzakiem. Świetne pomysły, skecz rozwija się cudownie. Nie mogło też zabraknąć samobójcy, chociaż już nie w kultowej bluzie, to Michał daje radę. Uwielbiam moment gdy Krystyna mówi „I uśmiechamy się” Taak. Później widomo, że Staszek pamięta o uśmiechu ;) Zaskoczyła mnie rozbudowana rola profesora. Z krótkiego „Stąd skoczy, tu spadnie” powstała długa, choć nie do końca logiczna wypowiedź. Igor dawał czadu, Michał powstrzymywał śmiech, a widownia leżała pod krzesłami. Kolejny mój ukochany skecz – Makłowicz! Brak słów aby opisać jak go kocham. Nie zawiódł mnie tym razem. Wspaniały i wciąż przechodzący drobną metamorfozę. Jak można nie kochać skeczu, o którym Cesarz Otton Trzeci mawiał… Wiadomo co ;) No i nasza gwiazda wieczoru, Mariola. Szczerze już mi się troszkę znudziła, przejadła, znam ją niemal na pamięć. Jednak pozytywna energia Igora wciąż porywa tłumy. Jeśli ludzie chcą to proszę bardzo, nie mam nic przeciwko. Na tym występie była to jeszcze wersja Mariolki w SPA.

Nowość. Nowość! Był jeszcze jeden skecz, bardzo dobry, chociaż pewnie dużo się w nim zmieni. Nazywa się burdel. Na serio, to jest skecz o burdelu. Profesor wraz ze swoim pomocnikiem przychodzą właśnie do tego miejsca na kontrolę. Wywiązuje się ciekawa rozmowa z właścicielem lokalu. Pointa wspaniała, może nie zaskakująca, ale jednak świetna. Chyba mogę tak to nazwać – pozytywna :P

To co najlepsze! Przy okazji występu tegoż to kabaretu ciężko nie wspomnieć o ich cudnych zapowiedziach, o pięknym, długim wstępie, o cudownej energii, o improwizacji i idealnym kontakcie z publicznością, o tej niepowtarzalnej atmosferze i integracji. Ach. Uwielbiam sam początek występu, te luźne rozmowy chłopaków, to że Robert pyta się publiczności kto czuje się nieswojo i idzie przytulić osoby, które podniosły ręce! To jak Igor śpiewa „Ona tańczy dla mnie”! Wcześniej było Kombi, był Krzysztof Krawczyk, a teraz jest Weekend, a w Tomaszowie był dodatkowo Gangam Style… Idioci <3 Muszę oczywiście wspomnieć o Michale i jego prezentacji. Znów powrócili do szukania mu żony, tym razem „Wyprzedaż”, bo czasu coraz mniej. O czym tu jeszcze można? O wielu, wielu rzeczach, ale to trzeba zobaczyć, to trzeba poczuć, inaczej się nie da.

A po występie? Najwspanialsza część wieczoru! Zostało kilka osób. Chłopaki robili sobie zdjęcia, podpisywali pocztówki, a ja grzecznie czekałam przy okazji robiąc artystyczne zdjęcia, a gdy tylko widzieli, że robię im zdjęcie lub usłyszeli dźwięk migawki od razu odwracali się do mnie i pozowali, dlatego kilka ładnych zdjęć JEST! :D

Nie chcę się chwalić. Dobra, trochę chcę :P Ale kocham to ich „Cześć!” i te radosne powitania. Zrobiłam sobie z nimi zdjęcie. Kolejne. Ale co z tego! Lubię sobie robić z nimi zdjęcia. Porozmawialiśmy chwilę. Mama załatwiła mi prezent na urodziny… Znaczy zapytała się o niego, a oni od razu, że jasne, że jak to moje urodziny to nie ma gadania, że trzeba O_O A ja wcale tego nie oczekiwałam! Ale nie będę ściemniać byłam MEGA szczęśliwa.

Koniec! Strasznie się rozpisałam, ponieważ o nich nie mogę w dwóch zdaniach. Ale już nie męczę, już kończę, bo kto przeczyta taki długi tekst. Więc tak na podsumowanie:

Idźcie na występ Paranienormalnych przy najbliższej okazji! Idźcie, bo naprawdę warto. A chłopaki ucieszą się mając pełną, wesołą salę ;)


Zdjęcia jak zawsze mojego autorstwa :)