Nagłówek

Nagłówek

sobota, 14 listopada 2015

[44] OMG to ON! Muszę mieć jego zdjęcie!

Obiecałam więc wracam :) No i już przedstawiam wam kolejne moje spojrzenie na kabaretowy świat.

Zaczęłam przeglądać swoje zdjęcia, w tym oczywiście te z występów kabaretowych i zaczęłam sobie myśleć. Mam tyle zdjęć z kabaretów, czasami je przeglądam, częściej leżą gdzieś na dysku czy nagrane na płytę i czekają. Tylko... w zasadzie nie wiem na co czekają. Dlatego dzisiaj powiem o zdjęciach kabaretowych :)

Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że czasami przychodzi ktoś, najczęściej z obsługi lub ochrona i mówi - nie wolno robić zdjęć! Aż się we mnie wtedy gotuje. Kto im powiedział, że nie wolno robić zdjęć? Najczęściej kabareciarze sami mówią - róbcie zdjęcia, tylko bez flesza. Ale nie! Zawsze się znajdzie taka osoba, która będzie pilnowała "fotografów". Bo przecież my te zdjęcia robimy dla siebie, żeby je obejrzeć, pochwalić się znajomym, pokazać innym fanom jak było na występie. Rozumiem kiedy zabraniają nagrywać, wiadomo. Sami kabareciarze nie lubią osób nagrywających. Chodzi o to, że najczęściej nagrany skecz trafia do sieci, wszyscy go oglądają, a później narzekają po występie, że w programie nie ma nic nowego. Ale zdjęcia?!

Dlatego ja raczej zawsze robiłam zdjęcia na występach, lubiłam później oglądać te ładne ujęcia (jedno na dwieście zdjęć :P ). Oczywiście często się zdarzało, że ktoś mi mówił iż - nie wolno robić zdjęć. Kiedyś na występie Paranienormalnych w Sopocie jeden pan z obsługi/ochrony stał blisko sceny i obserwował czy nikt nie robi zdjęć, a ja robiłam kryjąc się za osobą siedzącą obok mnie. He he. W dodatku w pierwszym rzędzie :P Tak samo kiedyś w teatrze w Łodzi, znowu PNN. Siedziałam w pierwszym rzędzie, za mną pani robiła zdjęcia. W pewnym momencie podeszła do niej jakaś babka z obsługi i powiedziała, że robić zdjęć nie wolno. A przecież panowie kabareciarze to widzieli i nic nie mówili, zresztą ja też wtedy robiłam zdjęcia. Kolejny raz który pamiętam to Rzeszów, znowu PNN (Tak wiem, występów PNN było dużo :P ). Robiłam sobie grzecznie zdjęcia i pani z obsługi powiedziała, że nie wolno. Miałam ochotę zapytać - a kto zabronił? Od kabareciarzy mam pozwolenie, niech pani pójdzie i zapyta! Ech... te teatry. Chyba nie chodzi im o to, żeby nie fotografować wnętrz teatru, to by było mega głupie.

Jedyne co rozumiem to zakaz fotografowania na nagraniach w salach. Okej, materiał będzie na płycie, albo w TV, na sali jest umówiony fotograf, dobra, dobra niech wam będzie.

No, a teraz przejdźmy już do drugiej części wpisu. Po co tak w ogóle robić te zdjęcia? Szczerze to ja sama nie mogłam się na początku powstrzymać. Musiałam mieć zdjęcia moich ulubieńców, żeby później przeglądać je po kilka razy dziennie i przypominać sobie cały występ. MUSIAŁAM je mieć, nawet kilka sobie wydrukowałam ^_^ Ale teraz? W sumie nie czuję już takiej potrzeby, nie drukuję ich, nie robię z nich filmików (kiedyś kilka zrobiłam), rzadko wstawiam je gdzieś do internetu. Ogólnie coraz rzadziej robię zdjęcia. Na ostatnim występie z racji tego, że siedziałam daleko i zdjęcia i tak wyszłyby słabo, nie zrobiłam ani jednego (to była Polska Noc Kabaretowa na dużej hali więc daleko, naprawdę znaczyło daleko). Czasami przy dobrych warunkach, kiedy jest dobre światło i jestem blisko zrobię kilka zdjęć, nadal lubię oglądać te ładne ujęcia xD Ale raczej już od tego odchodzę i robię sobie tylko zdjęcia po występie z kabareciarzami :)

Jeżeli wy robicie zdjęcia na występach to spoko, nie ma przecież w tym nic złego, róbcie je dalej jeśli to lubicie, jeśli później jakoś wykorzystujecie te zdjęcia (może na prezent dla kogoś - tak to była podpowiedź, przecież niedługo święta). Chociaż czasami załamuje mnie gdy widzę, że wszyscy nagle wyciągają telefony i robią zdjęcia, bo na scenie pojawiła się Mariolka i trzeba mieć fotę, nie ważne że nie wyraźną i nic na niej nie widać. Jest Mariola? Jest!

Mam nadzieję, że cieszycie się z mojego powrotu. Czekajcie na następny wpis :) Wrzucam kilka moich zdjęć (Tych lepszych :P )

Ach, no i oczywiście najlepsze są te zdjęcia robione nie na występie ;)

Przepraszam, że zdjęcia tylko PNN, ale tylko ich mam na laptopie :(

1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za zostawienie swojej opinii, zapraszam ponownie ;)